Cześć dziewczyny. Przepraszam ze teraz tak mało bywam no ale nie ma zbytnio czasu. Ciągle praca i praca. W czwartek byłam na zakupach we Wrocławiu ;-) A co ! okupiłam się jak nigdy ;-))
dietowo trochę gorzej ale jest pocieszenie że waga nie wzrosła. Teraz idę na solarium gdyż na ciele bardz dużo powychodziło mi " syfkow " no a solarium pomoże mi je zwalczyć.
W życiu mi się układa. Mój mężczyzna sprawia że na twarzy mam uśmiech i wiadomo że zdażają się gorsze dni że się pokłucimy ale na całe szczęście są to tylko przelotne chwile które szybko zostają odesłane w niepamięć i wielkie godzenie się jest ;-D
Ojjjj a godzić się z nim uwielbiam ;-D ;-P
Wczoraj praca na I zmianę ( dniówka ) dziś wolne wyleżałam się za wsze czasy ;-D i jutro znowu dniówka. Choć w pewnym sensie te dniowki lepsze od nocek sa no ale co ja z tego życia mam ? No właśnie nie wiele ale jak by niepatrzeć ważne że ta praca jest. ;-)
Dziewczyny za miesiąc ( niecały ! ) mam z moim mężczyzną naszą pierwszą rocznicę no i tu teraz pojawia się problem co ja mam mu do choinki jasnej ciasnej kupić ?! No i jeszcze walentynki !!! aaa oszaleć można ;D
Doradźcie coś kochane ;-))
puszkowaty
16 stycznia 2012, 17:12Zawsze mamy problem... co kupic facetowi !! Ja ostatnio mojemu zrobiłam prezentacje power point z naszymi zdjęciami i innymi pierdołami, a w tle ulubiona piosenka... a potem pyszna kolacja!!
GreatGirl
16 stycznia 2012, 15:19ja jak najbardziej bylabym za takim wypadek leczy tu pojawia się problem gdyż pracuję dwu zmianowo ( 12h) i mam grafik. Grafik układa szefostwo i w tym momencie nie jestem tez w stanie powiedzieć czy będe miała wolne czy jak można oczywiście jakoś tam się z koleżankami pozamieniać no ale suma sumarum jest u nas tak że ona potrzebuje wolne ty idziesz. ty potrzebujesz wolne ona ma to w dupie i taka to polityka . Do tego dochodzi to że mieszkam we wsi no nie ma co ukrywać jest to mała wieś. Choćby do Wrocka mam 77 km mimo wszystko jest to sporo ;-P Przynajmniej na kasę nie mogę narzekać bo rocznicę mamy 10 lutego czyli w dzień wypłaty ;-D
GreatGirl
16 stycznia 2012, 15:13Oczywiście ja też uwielbiam sobie z nim posiedzieć ;-P By ktoś nie miał zastrzeżeń co do tego
GreatGirl
16 stycznia 2012, 15:12Mój męzczyzna również woli posiedzieć w omu nawet tylko przed tv niż jakieś wypady do klubu czy coś w ten deseń. U nas jest z kolacją trudniej na tyle że mieszkamy osobno obydwoje z rodzicami a więc nie chciane osoby by.y by w domu ;-D No a raczej biegać z kuchni domojego pokoju nie będę bo popsuło by to całą atmosferę ;-P