Jedzenie średnio....ćwiczeń nie było.
Za to mialam bardzo ciezką rozmowę dotyczącą prac remontowych które sie ciagną już 8 miesiąc....masakra...Ale mam nadzieję ze doszlismy do porozumienia i prace zakończą do 2 tyg.
Odebrałam wyniki krwi i muszę skonsultować je z lekarzem bo znowu mam za niskie żelazo....
W tamtym tygodniu byłam u endokrynologa i szok... TSH okazało się że mam już w normie ,za to antyciała jakieś duuuuuużo powyżej i niedoczynność tarczycy nadal. Podobno to jakaś choroba gdzie tarczyca sama zanika...czy cos takiego.
Ale cóż... leki biorę i brać będę i będzie ok:)...bo przecież źle nie jest:)
A wypłaty kurcze nie ma...tak że wymyślanie w kuchni musi poczekać pewnie do środy:))
Spokojnej i owocnej nocy Wam życzę:)))))
mundziu
22 maja 2012, 07:47współczuję - a co do badań krwi na żelazo to w morfologi jest czy jakieś specjalne skierowanie? Bo akurat dziś idę po skierowania na badania i recepty więc może coś więcej wezmę. A co z moją tarczycą to nic nie wiem może coś w czerwcu się dowiem bo od operacji to będzie moja druga wizyta dopiero. Jabłko chyba za wiele szkód nie narobi :)))))))))) Trzymaj się ...aha chyba będę w Rzeszowie w sobotę ale będę jechała autokarem raczej a nie samochodem.
darkviola
22 maja 2012, 03:04remonty to jakis horror!!!!!!!! zycze cierplowosci
marii1955
21 maja 2012, 23:22Ach te remonty ! Masakra. Też mam niedoczynność . Bidulko - nie dali wypłaty ?Zobacz jaki ten świat zwariowany ! Spokojnej nocy .
svana
21 maja 2012, 23:02Tobie też życzę spokojnej nocy:):):)