Dwa dni bez netu..... straszne;)
ŚRODA:
Śniadanie; żytni + sadzone
2 śniadanie; Sałatka z ; por+pieczarki gotowane+jajka+natka pietruszki+ groszek konserwowy+ tymianek, sól, pieprz + trochę majonezu i jogurt naturalny ....zjedzone z żytnim.
Obiad; Pomidorowa bez śmietanki z makaronem
Kolacja; sałatka i zytni
Ćwiczenia;
Step + BPU 1 godz.
Siatka 1,5 godz
A DZISIAJ:)
Śniadanie; żytni i salatka z wczoraj
Obiad; mielone; mięsko+jajko+przyprawy w tym chinska+ namoczone platki owsiane. Rozplywały się w ustach. Smażone na oliwie. Zjedzone z surówką.....polecam bo wyszła przepyszna:), z czerwonej kapusty; pokrojona drobno cebulka + przyprawa koperkowo-ziołowa + trochę przegotowanej wody. potem dodałam startą na grubej tarce w malakserze kapustę czerwoną i troche majonezu.
podwieczorek ; kefir owocowy
kolacja ; dwa kotleciki z obiadu
Ćwiczenia;
rowerek 10km
brzuszki 300
pośladki 100
agrafka 50
Ale chodzi za mną slodkie...a dokladnie czekolada. Narazie daję radę pokusie:)
Buziaki dla Was:)
savelianka
3 lutego 2012, 10:56i jak ludzie kiedyś żyli bez netu?
mundziu
3 lutego 2012, 08:35Oczywiście już spisałam produkty zwłaszcza na kotleciki z płatkami owsianymi z tym, że ja ostatnio zamiast smażyć na patelni piekę w piekarniku. A próbowałaę te kotleciki na parze ugotować ? Sałatka już nawet sprzedana koleżankom w pracy :) Ryż ni cholery w parowarze się nie gotuje ale Moje Kochanie powiedziało, że kolega z którym mieszkał najpierw moczył ryż około 15 min we wrzątku a potem do parowara dawał. Może to jest to ?
Basik72
3 lutego 2012, 00:06Nie zapominaj o jakichś owocach! :) A ja wychodzę z przeziębienia, ale kiedy basen, tego nie wiem...