cześć .
to ja ostatnio mało wpisów tutaj dodaję , ale Vitalia mi nawala co chwilę mnie wylogowuje i dodanie nowego wpisu graniczy z cudem :/. Teraz wyjątkowo wszystko działa, więc piszę .
Ostatnio przyszedł już czas na zakupienie sobie nowych mniejszych spodni bo ostatnie już strasznie na mnie wisiały i wyglądałam jak sierotka Marysia więc zakupiłam przez internet jedną parę opierając się nie tylko na rozmiarze ( bo nie wiedziałam w jaki wejdę) patrzyłam na wymiary w cm. wyszło mi ze powinnam wejść w rozmiar 42 więc zakupiłam ten rozmiar ( do tej pory nosiłam rozmiar 46 a nawet 48 ) z niecierpliwością czekałam na przesyłkę a jak w końcu dotarła to bałam się że spodnie będą za małe , z duszą na ramieniu wyszłam do łazienki zakładam , jedna noga , druga noga i dotarłam do bioder poczułam lekki opór i byłam już pewna że nie dam rady ich wcisnąć na dupę , ale jednak wlazły i to bez problemu w pasie zapiełam się bez najmniejszego problemu .Nawet nie wiecie jaka byłam szczęśliwa no na kilka dni poprawił mi się humor :)
Dziś już półmetek mojego turbo wyzwania i powiem wam że jest fajnie ćwiczę 6 * w tygodniu bez wymówek.
niestety dalej na wadze nie ma 7 ale już blisko waga piątkowa to 80,3 .
Dzis niedziela czas odpoczynku więc w ramach siesty wysprzątałam całą łazienkę :) i zaliczyłam 2 godzinny spacer z mężem i synkiem . Niestety nie byłam całkiem grzeczna bo ochota na słodkie mnie nie opuszczała już od środy i dziś się skusiłam , ale co tam wszystko jest dla ludzi , jutro dalej zdrowe jedzonko oraz turbo wyzwanie i ćwiczenia na brzuszek plus jak zawsze minimum 2 godzinki spaceru.
a jak tam u was?
MotywacjaSamaPrzyjdzie
6 lipca 2014, 23:30Gratuluje :) jak ja bym chciała schudnąć z 1, 2 rozmiary.. zazdroszczę :D