Cześć laszeczki
Grzeszki nie raczej powinnam napisać wielkie grzechy ale co tam czasem trzeba sobie odpuścić i się najeść tego co pyszne i zabronione, więc dziś zjadłam ogromną porcję z truskawkami gorzką wiórkami kokosowymi i bitą śmietaną a do tego wypiłam piwo, było bosko i nie mam nawet najmniejszych wyrzutów sumienia . Ale żeby nie było trzening był i spacer jak zawsze też więc nie jest tak źle reszta dnia minęła spokojnie i błogo :)
Przedwczoraj robiłam pierwszy raz nowy trening z shape z Tomkiem i zmachałam sie okrutnie pot lał mi się dosłownie po tyłku ale dumna byłam z siebie bardzo wczoraj zrobiłam sobie wolne zaliczyłam tylko 2 godzinki spaceru , dziś znowu zrobiłam nowe kardio :) eh uwielbiam te cudowne uczucie po treningu jak jestem cała mokra zmęczona ubranie się lepi serce wali jak szalone i na twarzy pojawia się uśmiech wiem wtedy że warto czuję jak pomalutku moje ciało się zmienia i do tego mój mąż patrzący na mnie na taką spoconą z podziwem dla tego spojrzenia warto wylewać z siebie morze potu.
Kocham Cię mężu ......i podziwiam za to że kochasz mnie nawet taką dużą z celulitem i fałdami tłuszczu a przecież kiedyś taka nie byłam ale obiecuję będę znowu szczupła może nie tak jak kiedyś bo ciało po 3 ciążach znacznie się zmieniło ale dla Ciebie kochany i dla siebie samej będę walczyć . A moje dzieci będą miały piękną i zdrową mamę. Amen hi hi
Mężu należy ci się
angelisia69
2 czerwca 2014, 04:48O ja jeszcze nie probowalam tego treningu,a zabieram sie za niego.Taki lod musial byc pycha ;-)
Basik27
1 czerwca 2014, 22:14W dzień dziecka grzeszki się odpuszcza, od jutra nowe dni "bez okazji" :) pozdrawiam i powodzenia!