Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
motywacja
8 października 2013
Dziękuję wszystkim za doping. Kryzys minął, przestałam się rozczulac nad sobą:) Kiler Chodakowskiej minął tak szybko ,że nawet nie zauważyłam kiedy. A nie tak dawno te 40 minut to była wieczność cała. Za chwile jeszcze pouczę się angielskiego na busuu i spać . O 3 nakarmić córcię i o 6.30 odprawić synów do szkoły. Skąd my kobiety mamy na to wszystko siły. Nie zastanawiamy się dlaczego tylko robimy swoje.Moja waga się chyba zacięła:) ale to nic może chwilę muszę odczekać ,żeby znów opadło coś na skali. Grunt to wierzyć w swoje siły:)
Ankrzys
9 października 2013, 16:46Tak trzymaj! Nie poddajemy się, walczymy!