Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
22 sierpnia
22 sierpnia 2013
Od poniedziałku jestem na diecie ale takiej ,żeby nie być głodnym i nie czuć że to dieta jest najważniejsza. Licze kalorie , sprawdzam produkty zgodnie z tym co jest w kalkulatorze. 3 dni ćwiczę z Chodakowska . I to jest właśnie najsłabszy punkt programu:). Wczoraj miałam taką niechęć do ćwiczeń . Moja mała zasnęła o 20,30 i ja miałam ochotę się położyć. Ale mój rozsądek powiedział "wstawaj kobieto i ćwicz" i cóż zrobiłam to. Jakieś 20 minut dałam radę. I byłam bardzo zadowolona. Dzisiaj rano stanęłam na wagę . 77 ,1 coś drgnęło. Niby kilka gram mniej ale tzn że można.:) Ale dzisiaj wieczorem znów będę walczyła ze sobą ,żeby się zmobilizować do ćwiczeń.Wiedzą o tym wszystkie mamy. Że po całym dniu biegania praca, dziecko, dom ma się ochotę tylko na jedno spać. Ale skoro postanowiłam coś zmienić to nie mogę odkładać tego w nieskończoność. I co rano patrzeć w lustro i wkurzać się na swój wygląd. A jak myślę ,że nie dam rady to wchodzę na zakładke "Oni schudli" i czytam historie. Wiem ,że to zależy tylko ode mnie. I wiek nie ma z tym nic wspólnego.
nn0085
22 sierpnia 2013, 11:38powodzenia! trzymam kciuki!