Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
fuck fuck fuck...


kopnijcie mnie w zad, bo już sama ze sobą nie mogę..... kiedy się obudzę? zmarnowałam to, na co tak ciężko pracowałam po porodzie, gdy waga ani drgnęła, jest tak źle, jak tu zaczynałam, ale nie mogę się zebrac... najwidoczniej nie dotarłam jeszcze na dno, żeby się od niego odbic.... oby nie było za późno.......
  • Gosiunia31

    Gosiunia31

    20 września 2012, 20:59

    dzięki, będę pamiętac:-)

  • gruba.i.zdesperowana

    gruba.i.zdesperowana

    19 września 2012, 23:02

    hej, zbierz sie do kupy i nie czekaj az dobijesz dna, bo obudzisz sie wazac prawie sto kilo - jak ja. Dasz rade! :D

  • hwhwhw72

    hwhwhw72

    18 września 2012, 06:38

    Służę pomocą i trzymam kciuki:)))

  • hwhwhw72

    hwhwhw72

    18 września 2012, 06:38

    Służę pomocą i trzymam kciuki:)))

  • karamija77

    karamija77

    17 września 2012, 21:11

    No to wracaj tu do nas, spowiadaj się, obiecuj a my cię będziemy kontrolować, kopać, motywować i czego tam jeszcze będziesz potrzebowała :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.