Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
również brak prądu....


no i tyle w temacie....  Młoda śpi, a ja nie mogę nic zrobić, bo do wszystkiego potrzebuję prądu.... przydałoby się już zabrać za obiadek, a tu lipa.... młoda też na obiad dostała deserek ze słoika, bo wyłączyli w momencie, jak zaczęłam podgrzewać... i cały czas jest prąd i zaraz nie ma.... całe szczęście, że laptopy mają swoje akumulatorki i że mam modem mobilny
no dobra, to może pójdę zrobić coś dla siebie i trochę pokręcę i poćwiczę.... i może umyję łazienkę? tu mi prąd nie jest potrzebny (a może poczekam aż mi przejdzie???) - ale najpierw ja a potem jakieś kanapki na obiad chyba..... przy następnym włączeniu prądu szybko muszę sobie zrobić herbatę do kubka termicznego

pa pa

  • rozowa58

    rozowa58

    5 października 2011, 22:18

    Dziękuję za życzenia :) Pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.