pocieszam się, że chociaz nie tyję, ale to tez powoduje, że mój organizm wariuje, nie wie co sie dziej, bo raz ma mało kalorii a raz więcej - to pewnie też zaburza w jakiś sposób metabolizm....
nudna jestem, ale muszę zacząć ćwiczyć.... ale co ja poradzę, że naprawdę wieczorami ostatnio nie mam siły.... w ciągu dnia mało siedzę i dużo się ruszam, wczoraj to nawet nogi mnie straszliwie bolały - jakbym cały dzień chodziła po górach, więc w sumie na brak ruchu nie mogę narzekać
idę, bo młodsze dziecię wzywa - nie wspomnę, że znowu kaszle
Miłego dnia
kamasutra1977
22 kwietnia 2011, 08:09mam dokładnie tak samo z tym nadrabianiem i kręceniem się w kółko...NO ja się zmobilizowałam i zaczęłam ćwiczyć ale wstaję rano, wieczorem nie dałabym rady, i też mnie nogi bolą i plecy do tego haha i też mnie dziecię wzywa, buziaki