Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bieganie - dzień 3

Pomimo iż dziś podobno był najcieplejszy dzień lata, to nie przeszkodziło mi to w porannym joggingu. Dla tej przyjemności wstałam przed 6 i już o 6.30 byłam w drodze. Dziś czułam jakiś wielki przypływ energii i całą trasę pokonałam w 30 min. Nie wiem co to powoduje, ale biegając pozbywam się negatywnych emocji i morda mi się cieszy :D. Chyba zaczynam się uzależniać :). I pomyśleć, że jakieś 2 lata temu bieganie było ostatnią rzeczą jaką byłabym w stanie zrobić... :D
Wracając do diety... gdyby nie te suszone banany... uzależniają strasznie. Masakra po prostu. Całe szczęście że skończyły mi się już zapasy... :)
Aaaaa no i jeszcze, dziś joga. Miałam ćwiczyć callanetics, ale nie mogę znaleźć dobrego i długiego ( tak ok 40 - 50 min.) treningu. Dziewczyny jak wpadniecie na coś ciekawego to podeślijcie linki :)

TAK! Tak chcę biegać :D
JESTEM NA SIEBIE ZŁA! Miałam nie jeść słodyczy, miało być tak świetnie. A tu co?! Znów zawaliłam-,- Zjadłam DWA kawałki ciasta, tabliczkę czekolady i garść żelek. No i gdyby tego było mało- kiełbasę z grilla;/ Wszystko to przez urodziny taty... :( Jestem załamana. Nie potrafię mieć swojego zdania, silnej woli! :(
  • Klaudia121444

    Klaudia121444

    8 sierpnia 2013, 23:45

    tez biegam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.