Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Gosiula997

Hej pamiętacie mnie? Jakoś tydzień temu zalogowałam się na vitalię. I postanowiłam, że tym razem się uda tak? I co się okazało? Każdego dnia zaczynałam rano dobrze, a wieczorem dopadły mnie obżarstwa. Rozmawiałam z moja koleżanką i ona mówiła mi, ze miała podobnie, ale odkąd stara się stosować do diety dukana lepiej jej jest się kontrolować. Jak zaczęłam się na tym głębiej zastanawiać. Faktycznie może jasne reguły pozwolą mi spełnić swoje marzenia. Na początku lipca waga 74,8 kg. I przez pierwsze 3 dni lipca wielkie napady obżarstwa:) 4.07.2013 - rozpoczęłam fazę uderzeniową i po 3 dniach widzę 73,2 kg;). Znam minusy tej diety, dlatego rozpoczęłam ją dopiero po wizycie u lekarza, żeby wszystko móc kontrolować i jeśli będzie coś nie tak powiem stop i zastosuje plan B. Powodzenia dla wszystkich:)

Dzisiaj  już chyba więcej nic nie będzie:P. Dzisiaj jeszcze planuję ogarnąć swój pokój bo szkoda gadać;P Jutro do pracy na 15 mam;). Jakoś nie umiem się do niej przyzwyczaić a najbardziej dobijają mnie same nocki. Ah ta stacja bp. Lepszy rydz jak nic. Cieszę się, że odrazu po maturze udało mi się coś znaleźć, bo jakbym teraz szukała to chyba bym nic nie znalazła:P

Jutro wielki start;). Trzeba przyznać jestem wielorybem:) ale to się zmieni:) nowy etap w moim życiu;) praca, studia i nowa ja;). Brzmi ładnie.....