już po południu a ja dopiero godz.temu wróciłam..tradycyjnie kładę się spać, he he. Dieta chwilowo popłynęła, ale nie przejmuję się, jadę dalej!! Kiedyś dojadę do celu...U Bratowej Leonek chory, biedny, katar okrutny, zaraził się od starszego brata. Właśnie A.wróciła z pogotowia z nim, doktor zalecił nebulizator, mam jej pożyczyć , bo ja dla Karola kupowałam jak był mały, tzn.mlodszy, he he. I kupiła taki Marimer do odciągania wydzieliny z noska..ona zasysa Wszystko ok, byleby zadziałało.Cóż jeszcze? oczki mi się zamykają, pa pa
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
angel2601
28 października 2012, 00:18kolorowych snów :)