Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wtorek


zimno wszędzie, sił człowiekowi brak na cokolwiek, siedzenie w domu... W moim przypadku pozytywnie wykorzystane . 90 minut na rowerku... Czuje się świetnie. dietkowo- powoli wracam na dobre tory- duzo warzyw, gotowane mieso, zdarzaja sijeszcze małe odstępstwa, ale próbuje kusicieli likwidować z moich oczu... Moze w końcu uda się pochwalić w  poniedziałek spadkiem, a nie zwyżką wagi. Dziękuję za miłe słowa i za to że jesteście przy mnie iu mnie wspieracie. pozdrawiam
  • moniq1989

    moniq1989

    1 września 2010, 08:59

    Podziwiam za ten rowerek, ja to do 45 minut wytrzymuję. Tak trzymać . Pozdrawiam

  • wiewiorka.agnieszka

    wiewiorka.agnieszka

    31 sierpnia 2010, 21:57

    ja tez daje rade jakies 30 min... :\

  • Terka1965

    Terka1965

    31 sierpnia 2010, 21:49

    Kurcze jak dajesz rAdę jechać tak długo na rowerku ,ja wysiadam po 30 min . Buźka

  • cogitata

    cogitata

    31 sierpnia 2010, 21:10

    a w takie zimno aż ćwiczyc sie chce zeby sie rozgrzać:) ja dzis jestem po 20 min na orbim i ćwiczeniach bpu i mi ciepło i błogo.. ale na zewnatrz brrrr...... nie dosc ze zimno to jeszcze siąpi...na spacer z dzieciaczkiem wyjsc nie można ( zwłaszcza ze przy ząbkach mi złapała przeziębienie i dostaje syropki...)...czekam na wiosnę..

  • alnap

    alnap

    31 sierpnia 2010, 20:39

    TAK PRZEZ TO ZIMNO TO CHCE SIĘ JAKOŚ WIĘCEJ JEŚĆ ,ALE MUSIMY WALCZYĆ!!! POZDRAWIAM

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.