Moi kochani jestem po pierwszym dniu diety. Musze przyznać, że jest bardzo smaczna i sycąca. Momentami nie miałam już miejsca na to by zjeść dany posiłek do końca. Mam jednak nadzieję że bedzie wszystko ok. Moim największym problemem jest picie.... Nigdy nie piłam wody w takich ilościach (mam wyliczone 2,7 l/dobę) wiec wręcz ją w siebie wmuszam... Co chwile biegam do toalety ale pewnie za jakiś czas mi sie to ustabilizuje. Biegnę spać bo jutro rano praca.... Posiłki przygotowane na jutro... Dobrej nocy :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Gosia___29
1 kwietnia 2014, 22:42Będę wiecznie upita chodzić ;) Ale powiem Ci że tak wcześniej jak byłam u dietetyczki to tez mi wyliczyła takie ilości wody. Wiem że nawodnienie jest ważne. Oni są specjalistami wiec jak każą tak robię ;PPP
annawiktoriaa
1 kwietnia 2014, 22:42trzymam kciuki :)
Invisible2
1 kwietnia 2014, 22:34Trzymam kciuki! :>