Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Brak sił....
28 czerwca 2011
....przywitała mnie dzisiaj @ z rana i już humor był nie za bardzo przez ten fakt. Zawsze to ja musialam czekac az zawita a oto prosze dzis sama sie wprosila. Ale ok brzuch poboli poboli i przejdzie, ale czy wytrzymam (zawsze jadlam i jadlam bo wtedy mniej bolalo oczywiscie slodycze). Musiałam uciec dzisiaj z domu bo mama upiekla dwa placki i wszyscy nagle zaczeli jesc. A pozniej moj kochany Tomus (3 letni chrzesniak chcial mnie karmic dawal mi ciastka pieguski Boze nie wiedzialam, że tak moze pachniec czekolada, chrupki ale ja tylko trzymalam w rece i udawalam ze jem, bo zaraz by plakal). Ale uwierzcie gdyby nie grupa wsparcia, w ktorej do zdobycia jest 15 pkt za niejedzenie słodyczy cały tydzien to by pewnie zadna siła mnie nie powstrzymała. Co bedzie dalej pomocy;(? Tylko te 4 dni pomozcie...
activia20
28 czerwca 2011, 20:05dobra niech stracę,na te 4 dni daję Ci całą moją energię;)ja wczoraj weszłam do kuchni a tam babka piaskowa,jakoś specjalnie za nia nie przepadam,ale wczoraj pachniała jak nigdy...nie możesz się poddać,liczę na to że w grupie wsparcia będziesz pierwsza z super wynikiem,więc nie możesz mnie zawieść;)absolutnie nie ma żadnego poddawania,ode mnie dostajesz motywującego kopniaka,co by Ci dołujące mysli przeszły;)trzymaj się;)
zaneta2121
28 czerwca 2011, 19:17Trzymaj sie napewno dasz rade :)