trzeci dzien wyzwania ... czyli 0 podjadania piec posiłków dziennie i cwiczenia jak narazie zapiczyłam dzis SKALPELEK bede sie z nim jeszcze zmagac z 2 tygodnie by móc zrealizowac te cwiczenia które kiedys robiłam bez problemu .... czyli turbo
narazie chce wam sie pochwalic iz idzie rewelacyjnie wykonałam skalpel z przyjemnascia bez dyszenia itp przy mojej potwornej wadze spowodowanej moimi 2 ciazami :) <nie załuje> ale zobaczycie dojde do swojego celu zobaczycie :) przy 2 dzieci i ciagłych obowiazkach jest to prawie nie mozliwe ale znalazłam czas na cwiczenia ... jak myslicie zzuce cos do 23 sierpnia jade z dziecmi nad morze i chciała bym z dziecmi na zdieciach pokazac sie znosnie bo to bede pamiatki ?? przy tak ciezkiej pracy mojej moze to sie uda xD pozdrawiam