Podsumowanie całego dnia :
1. Łakocie są nie straszne - zwycięstwo obyło się bez nich
2. Rower zaliczony na liczniku 59km przez 3godziny i 15min .
3. Kolacja zjedzona o 19 może nie zgodnie z planem ale sałatka z ogórka kiszonego , pomidora i sera bałkańskiego, kukurydzy z cebulką polane oliwą z sosem balsamicznym .
Beata465
21 sierpnia 2017, 17:03Super dzionek :D
Carrieee
20 sierpnia 2017, 23:28Ja też taka sama jadłam tylko zamiast sera, humus :) i o 22... no trudno :)
Cathwyllt
20 sierpnia 2017, 22:10Gratuluję dnia bez łakoci :)