wczoraj podjadlam na kolacje i pol kilo w gore. Kara za grzechy;) ale dzis juz wracam do normalnosci. Dzis zjadlam na sniadania kotleta z fasolka zielona. Mniam
Wlasnie zbieram sie do kosciola. Po 6 miesiacach w anglii ide na msze swieta i do spowiedzi. 3Majcie kciuki. Dobrej niedzieli niech was Bog blogoslawi
Cathwyllt
3 września 2017, 09:54Na takiej diecie jak prowadzisz tak się będzie kończył każdy normalny posiłek - pół kilo w górę. Powodzenia.