Witam Chudziny :) Brak czasu i brak postów. Z ćwiczeniami także było różnie. Albo w ogóle nie ćwiczyłam albo chciałam w jeden dzień biegać i w domu ćwiczyć. Niestety nie da sie wszystkiego pogodzić,jeszcze musi być czas na pielęgnacje i relaks :) Także mój plac ćwiczeń to:
poniedziałek,środa i piątek - bieganie,
wtorek,czwartek,sobota i niedziela - ćwiczenia w domu ( steperek,twister i skakanka).
Do tego ściągłam sobie licznik kalorii i staram sie nie przekraczać 1536 kalorii dziennie. Taki mi limit ta aplikacja dała :D Moja waga ostatnio spadła choć malutko. Właśnie wróciłam z biegania - 36 minut;4,7km;416 kalorii mniej ;) Teraz kąpiel i odpoczynek :) A jak Wam idzie walka z tłuszczem? Odezwę się jutro :) Buziaki i powodzenia :) Głowa do góry i walczyć :)