Waga na czczo prawie 57 kg.
Na drugie śniadanie jadłam dziś dwie łyżeczki chałwy , którą sama zrobiłam. Zrobiłam ją żeby mąż mógł zjadać troszkę sezamu i orzechów w przystępnej i przyjemnej formie. Smakuje mu.
Na obiad zrobiłam dla siebie(pierwszy raz w życiu ) zupę cebulową. Skorzystałam z przepisu z gazetki reklamowej. Była pyszna, chociaż nie miałam świeżego tymianku.
Przed kolacją Skalpel. Teraz jestem po zimnym prysznicu (dobrze robi na odporność organizmu) i malutkiej kolacji. Przed snem pewnie jeszcze zjem jabłko bo nie czuję się najedzona.
ellysa
1 lutego 2015, 19:37jablka raczej odradzaja na noc bo zawieraja duzo cukru...
JedenastyMarca93
1 lutego 2015, 19:32mmm, pysznosci