Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 12/13/14


Kochane, od razu przepraszam, że nie pisałam tyle dni, ale po prostu nie miałam czasu.. Święta, przygotowania, sprzątanie, gotowanie, itp ;) Ale już jestem i postaram się na bieżąco pisać :)
Dziś poniedziałek więc waga i centymetr w ruch ;) bałam się strasznie stanąć na wadze, bo nie ukrywajmy, wczoraj jakby bez diety było.. Ale na:
*śniadanko- 1 jajko, troszkę żurku, kawałek białej kiełbaski pieczonej i  kawałek białego chleba (musiałam zjeść bo był w święconce...),
*drugie śniadanie- pół kiełbaski białej pieczonej, kromka chleba żytniego,
*obiad- ziemniaki, plasterek pieczeni, łyżka buraczków,
*kolacja- makaron muszelka a w środku mięso mielone, papryka i coś tam jeszcze chyba było :D i łyżka sałatki gyros.
Oprócz tego zjadłam jednego małego batonika i dwa jajeczka czekoladowe. Ale na ciasto się nie skusiłam! Myślę, że i tak dałam radę i nie było tak źle ;) Tylko że wczoraj bez ćwiczeń niestety..
A dzisiaj staję na wagę a tam 1,5kg mniej niż ostatnio! Nie mogłam uwierzyć własnym oczom! ;) Ale to motywuje do dalszej walki! Daje takiego kopa!

Nie wiem czy macie wgląd do moich pomiarów, ale chcę się z wami podzielić moim dotychczasowymi sukcesami! :)

                      Było:                                                    Jest:
waga              71kg                                                    68kg
biceps            34cm                                                   31cm
piersi              100cm                                                 98cm
talia                79cm                                                   75cm
brzuch            103cm                                                 99cm
biodra            111cm                                                 108cm
udo                66cm                                                   63cm

Takie efekty po 2 tygodniach :) Mam nadzieję, że będzie dalej tak spadać ;)
A teraz uciekam, bo niedługo jedziemy do rodziny, a to 300km.. Dziś wieczorem pewnie nie będę już pisać, bo będę daleko, nie wiem jak jutro, ale później już będę na bieżąco :)


Gratuluję wam kochane wytrwania w diecie przez święta! Jestem z was bardzo dumna! :)
Buziaki! :*

Ps. Nie dajcie się dzisiaj oszukać, ani oblać ;)
  • AnnaAleksandra

    AnnaAleksandra

    1 kwietnia 2013, 13:05

    Zazwyczaj tak jest :d Jak pojesz to metabolizm potrzebuje bardziej się wysilić żeby to spalić i bach :D Jest na wadze mniej :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.