Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 9


Cześć cześć cześć ;)

Dzisiaj tak raczej króciutko :)
Stwierdziłam iż zaczyna mnie nudzić codzienne robienie skalpela, muszę sobie urozmaicić trochę ćwiczenia ;) Skalpel będę robić tak 3-4 razy w tygodniu, a w pozostałe dni wymyślę sobie jakieś inne ćwiczenia ;) Na szczęście kolano wraca do formy :)
Skalpel oczywiście zrobiłam rano ;) A do tego 100 przysiadów, 300 brzuszków (w seriach po 50). Chciałam też pobiegać, ale za zimno jest jeszcze..
Wpadłam na genialny pomysł! Ponieważ ciężko jest mi wypijać min. 1,5l wody dziennie, więc przelewam sobie wodę do butelki 0,7 po cisowiance i jakoś łatwiej wtedy wypić ;) dzisiaj np bez problemu wypiłam :)

To ja i moje nieszczęsne ciało (ale już niedługo!) W bieliźnie nie pokażę, bo to wstyd, może za kilka miesięcy jak uda mi się tego wszystkiego pozbyć to tak dla porównania dodam, ale jeszcze nie teraz.. :)



Jak widzicie najwięcej problemu mam z brzuchem, tyłkiem i z udami, które tuż nad kolanami są ekstra (naprawdę mi się podobają!), ale już wyżej są straaaasznie okrągłe! Bleeee...
Biorę się za siebie i to ostro! ;)
Trzymajcie kciuki oczywiście :) i ja trzymam za was!
Dobrej nocki :*
  • mrscharlottee

    mrscharlottee

    26 marca 2013, 23:23

    Walczymy :) Trzymam kciuki również :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.