przyznaję się bez bicia, że wczoraj nie zjadłam nic, ale tylko dlatego, że w sobotę byłam na weselu.ostatni posiłek na tej imprezie zjadłam o 3 w nocy :) smakowało jak cholera. w związku z tym, wczoraj pościłam.
dzisiaj rano kawa, potem o 12.00 sałata (+ oliwki, fasola czerwona). o 19.00 potrawka z indyka + nektarynka.
nie mam zielonego pojęcia ile kalorii miała potrawka ale przygotowana w domu z ogromną dbałością o to, żeby tłuszczu w niej nie było :)
w ciągu dnia powinnam zjadać 1400 kcal, ale sądzę że nie dobiłam do tej wartości.
nie mam właściwie ochoty na jedzenie, gdyby nie mój luby, potrawki bym nie zjadła.
życzę wszystkim wytrwałości i pięknego wieczoru.
pozdrawiam.
Ginger