Waga poranna 63,7 kg (-0,3 kg od wczoraj, -0,5 kg od początku odliczania)
Dietkowo w porządku wczoraj do samego końca i dzisiaj też (a że zaraz idę spać to nie nagrzeszę:)
Pomimo nerwówki w pracy nawet nie pomyślałam o podżeraniu, co wcześniej nie byłoby możliwe. Wczoraj miałam doła, zakład mi likwidują, wczoraj musiałma wypisać 24 wypowiedzenia ludziom, wyżaliłam się na kilku forach i dzisiaj mi trochę lepiej. Ale do środy będzie niewesoło - wywożenie maszyn z hali, pakowanie wszystkiego. W zasadzie do przyszłego piątku musimy oddać halę - nie wiem czy to możliwe. Codziennie dwa tiry do wysłania brrrrr...