Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Walki ciąg dalszy ;)


Witajcie Vitalijki,


Mało mnie tu ostatnio, ale żyję i czytam Was;)

Po raz pierwszy w życiu zapisałam się do dietetyka, sama tego nie ogarniam. Ćwiczę dużo, jem regularnie i zdrowo, piję wodę, nic tłustego/fast foodów/gazowanych napojów (akurat tego nigdy nie jadłam), a waga i cm lecą tak opornie, że masakra:/ 

Mam nadzieję, że od dietetyczki dowiem się, co robiłam źle do tej pory, nakieruje mnie i da fajny jadłospis :)

A oto moje odkrycie, seria tych batoników od firmy Zmiany zmiany miażdży! Kosmos, Aloha i Lewy sierpowy są zdrowe na maksa :) Kaloryczność ok. 300kcal, więc jako II śniadanie albo lunch przed treningiem w sam raz :)

Wizytę mam 09.06. we Wrocławiu, na pewno podzielę się z Wami opinią :)


xoxo

  • BunnyIllusion

    BunnyIllusion

    3 czerwca 2015, 23:47

    Hm...nie wierzę w moc dietetyków....sama miałam przedmioty z dietetyki i wnioski zawsze były te same. Nie ma czegoś takiego jak skuteczna dieta odchudzająca, jest tylko coś takiego jak zmiana nawyków i zmiana żywienia którą stosuje się do końca życia. Diety odchudzające pozwalają osiągnąć oczekiwany efekt ale nie są gwarancją jej utrzymania, wręcz przeciwnie im dieta bardziej rygorystyczna tym gorzej. A nie wszyscy dietetycy o tym wspominają. Może to za dużo powiedziane, że dietetycy nie pomagają, ale są chcę Cię przestrzec przed takimi, u których liczy się efekt, a nie utrzymanie efektu. Najważniejsza będzie Twoja silna wola i konsekwencja do końca życia. Bo wszyscy myślą, że efekt jo-jo to coś, co może pojawić się zaraz po diecie, otóż nie. Ja miałam go po 5 latach, bo właśnie wtedy darowałam sobie ćwiczenia, zdrową żywność itp. itd. przez co przytyłam w zastraszającym tępię. Wystarczyła niecałe pół roku, bym zyskała 16 kg więcej w stosunku do wagi z jaką startowa przed odchudzaniem. Pisze to dlatego, że chcę Cię ostrzec, że po diecie (nawet jeśli się na nią zdecydujesz) nie możesz wrócić pod żadnym pozorem do swoich nawyków...bo będzie gorzej :c...niestety. Ja jestem tego przykładem, a potem ciężko powrócić ponownie do tej harówki w szczególności jak się jest leniwym i lubi się jeść - patrz ja.

    • georgia22

      georgia22

      5 czerwca 2015, 15:00

      Problem jest w tym, że ja mam od dawna zdrowe nawyki, bo gazowane napoje, fast foody itp. po prostu mi nie smakują, a mimo to nie ma efektów. Dużo i regularnie ćwiczę, więc chcę się dowiedzieć, gdzie robię błąd, co powinnam dopracować.

  • angelisia69

    angelisia69

    27 maja 2015, 14:13

    widzialam te batony,ale drogie sa no i sporo kcal :/

    • georgia22

      georgia22

      27 maja 2015, 21:50

      A snikres czy inne princepolo ile mają kcal? Te mają ok. 250-300, a są bez cukru, mąki itp. Same orzechy, daktyle itp.

    • angelisia69

      angelisia69

      28 maja 2015, 03:34

      ale szczerze wolalabym snickersa bo przynajmniej smaczniejszy :P

    • georgia22

      georgia22

      28 maja 2015, 10:49

      Te batony są mega pyszne!;) Wystarczy spróbować, w życiu już nie sięgnę po snikersa czy inny shit

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.