Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Brawo ja! :[


Czasami moja głupota nawet i mnie jeszcze zadziwia  :PP Już nie raz przekonałam się, że tak nie można - że to nie odpowiedzialne, że to niesie ze sobą złe konsekwencje - a ja i tak co jakiś czas to robię... Pokarało mnie, że w pośpiechu, złości, bezczynności i mega zmęczeniu latałam między halami w robocie w mróz na krótki rękaw :[ :P W niedziele dostałam gorączki, do tego ból głowy, gardła, ból mięśni. Mąż poleciał po tabletki - trochę się polepszyło - w poniedziałek byłam w robocie jakoś przeżyłam i stwierdziłam, że będę twarda i jakoś przeżyje do końca tygodnia bo przecież szkoda brać L4 tym bardziej żeby nie stracić premii :P Ale jak we wtorek wróciłam z roboty o godzinie 22 zaś z gorączką to mąż jednak mnie namówił, żebym poszła do lekarza - i takim sposobem od środy siedzę na L4 :D Na szczęście nic poważnego się nie dzieje, ale mam nauczkę mam nadzieję na długi czas  - usprawiedliwiam się tym, że to wszystko przez tą głupią robotę, stres z nią związany i ludzi z którymi nie idzie się dogadać :O

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.