Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czas na przywrocenie kontroli


Dosc, dosc dosc!

Milion diet, duzo checi i malo wytrwalosci. 
Kiedys dawalam rade jakos wygladac, czas najwyzszy do tego wrocic, Generalnie to zdrowo sie odzywiam, tylko ilosc jest problemem no i brak ruchu. Ostatnio mialam troche pozytywnych zman w zyciu ale ze wzgledu na nowa prace i czas spedzany przed komputerem sie uroso, ach sie uroslo.....

Znudzily mi sie diety a proby ograniczania jedzenia zazwyczaj spelzaja na niczym wiec tym razem sprobuje glodowke. 3 dniowe robilam wczesniej pare razy. Fascynuje mnie zmiana sposobu myslenia i funkcjonowania organizmu gdy nie musi trawic wiec tym razem chcialabym pociagnac ja troche dluzej. Tak prawde mowiac to ja bym chciala pociagnac ja 21 dni ale nie wiem czy dam rade to po pierwsze a po drugie za 4 tygodnie mam impreze pozadna i nie chcialabym wychodzic na niej z glodowki ani ladowac w siebie pysznosci i alkohol odrazu po glodowce.  Moze wiec 14 dni starczy, choc kuszaca jest idea zrzucenia 10 kg w 3 tygodnie pogczas glodowki, bycia blizej celu....  

Po przeczytaniu paru blogow i postow wyciagnelam moje ukochane spodenki z szafy, jeszcze sie nie probowalam w nie zmiescic, Rozmiar na metce 36! No bo teraz to tak 40-42 :(

Miedzy bogiem a prawda to to musialo byc calkiem spore 36 bo ja generalnie to 38 wiekszosc zycia nosilam. Prblemy z tluszczem na brzuchu to zawsze byly. Jak bylam nastolatka to bardzo chcialam zrzucic z ud ale w koncu do mnie dotarlo ze moje oda nie sa za duze. Wydaja sie wieksze bo ja nie mam pupy! Plecy koncza sie nogami, nie narzekam tak bardzo bo za to biustem moge sie pochwalic, aczkolwiek tez ciezko mi zrozumiec dziweczyny narzekajace na pupy gdzie mi by sie taka marzyla. 

Uda zrobily sie problemem w ciagu ostatnich 4 lat gdyz zaczely sie obcierac co uniemozliwia mi noszenie sukienek/spudnic w czasie lata :( wiec tak naprawde to jes najwiekszy problem. Skrzydelka tez mi urosly, smieje sie ze niedlugo bede mogla latac, no ale jak troche pocwicze to moze uda mi sie je ujrdrnic i nie beda juz takie sflaczale. Jezeli chodzi o brzuch to chyba generalnie sie poddalam. Nigdy nie bedzie taki jak na obrazkach - i to jest ok. Generalnie to lubie ksztaltne kobiety, wieszakow nigdy nie lubilam. Acha do tej mojej glodowki to dodaje cwiczenia, ktore chce robic codzienie do koncza zycia :) pol godzinny pilates wlasnie zestaw na brzuch uda i rece. Oprocz tego zawsze zanikm zaczne cwiczyc to  sie rozciagam i to tez troche trwa wiec trzeba sie troche czasowo lepiej zorganizowac. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.