Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wreszcie jakiś rezultat!


Już się bałam, że nie zrzucę nawet grama, ale wreszcie coś pękło i jest, nowe pomiary zamieszczone, może nie jest to jakaś spektakularna zmiana, ale w moim przypadku i taka świetnie na mnie działa, przede wszystkim na psychikę!
Chociaż przez święta sobie nie żałowałam, szczególnie wypieków mojej babci, ale wróciłam!
Oczywiście z basenu nici, bo najpierw byłam chora, potem coś, święta i tak zleciało, no ale trudno.
Teraz wracam do pożerania mojego jogurtu z otrębami:P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.