Wczoraj ważenie pokazało 99,a dziś 98,5-każdego dnia waga mi inny wynik pokazuje,ale niech tam ma pewnie swoje humory.
Pochmurno i buro na podwórku,ale ptaszki ładnie spiewają i to mnie budzi lekko do zycia.Komputer mi padł po zainstalowaniu aktualizacji i działał tylko w trybie awaryjnym.Wczoraj R.przywrócił komputer do stanu sprzed awarii i na krótko zadziałał, bo dziś znowu musiałam go przywracać i nie wiem jak długo tak pociagnie.w dodatku zapora wirusowa się wyłączyła i ogólnie i tak trzeba coś z nim zrobić.
Widzę,że działacie fest na tych działkach i balkonach,żeby wiosnę ugościć na dłużej.
Ja chcę o 9 jechać zobaczyć kwiaty i może nowe 2skrzynki bo te stare już są na wykończeniu-mają swoje lata słuzyły w moim domu długo,ale ostatnio jedną miałam juz uszczelnioną na rogu workiem i jak spadła po wietrzysku to się posypała całkiem.
Wczoraj szwagier znowu zaspał do pracy-a słyszałam że dzwonił budzik i to nie jeden i że się kręcił,ale po co wstawać miał jak ponoć dzień wcześniej był chycony(wypity) i znowu robił awanturę Romanowi i widowisko sąsiadom.Ja nawet zadzwoniłam dzwonkiem dmowym,żeby wstawał,ale miał to w nosie.Niedoczekanie jego,żebym ja go budziła jak on brata tak ostatnio za to zwyzywał,że uszy więdły.No bo R.zrzucał stare rynny,a samemu się takie rzeczy trudno robi,a T. nigdy w niczym nie pomaga i nie uczestniczy to jak się przełamała rynna to zerwał a prowizoryczny kabel na prąd do garażu T.-no i się zaczęło.Te jego gadki zowistnika(zazdrośnika),że mu na naszej klasie mamy zdjęcia jak dzieci,że nom całkiem odbijo i piere na dekiel(dostajemy na głowa),Kiedy mu oprużniemy szopka,gdzie mamy węgiel,bo on świnia kupuje..."wpierniczyć Ci....I epitety",a Roman tylko odpowiedział,że szopki nie mo zamiaru opuszczac jak sobie ją wyszykował i naprawił drzwi i dach,i że T.tylko bić i nie chodzić do roboty umie....
No to wczoraj do pracy na nockę miał za karę i się śmiałam,że pewnie od razu ze 2 szychty (zmiany)odbębni,żeby odpracowac też poniedziałek-hihi
No i chyba sie nie pomyliłam bo do teraz go w domu nie ma.
A ja miałam dziś siedzieć murem w domu,bo ich kuzynka się uparła na stary kredens po ciotce i chce dziś po niego przyjechać i ma go zawieźć wozem T.
Powiedziałam jednak,że nie zamierzam być więźniem w domu i że jedynie pomiędzy 13,a 15 mogą go odebrać bo przedtem mnie nie ma a potem jedziemy do aquaparku nieodwołalnie i tyle.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Kwiatuszek80
20 kwietnia 2013, 18:18udanego weekendu :)
MonikaGien
20 kwietnia 2013, 11:10współczuję tego szwagra i miłego wypoczynku Ci życzę :)