Niestety waga na dziś była nie łaskawa,ale skoro grillowałam w sobotę a wczoraj popłynęłam to nic tu dziwnego-zaraz 0,7 w górę poszło-mama nadzieję ,że to chwilowe.
Zaraz obiad muszę szybki zmontować -nie mam nic z zalecanego więc filet z cyca na grilowej patelni machnę +warzywną zupkę +sok z grejfruta.Byłam tylko 2 godzinki poza domem i poszły aż 3 stówki
Wymiana oleju i filtrów w mojej czerwonej kijance + lekarstwa +kilka kwiatków na okno i kasy niet.
Pani doktor skazała mnie na dozywocie-mam być skazana na dożywotnie branie tabletek -nie ma na razie stanu zapalnego i antybiotyk nie jest konieczny,ale póki opóchlizna nie zejdzie mam 2 razy dziennie zarzyć "phlebodia" a potem po jednej zapobiegawczo na amen do grobowej deski.
jednak spytałam o zastępczy lek w aptece bo 80 zł?msc tylko na to to trochę jest.
Teraz odpocznę trochę i podyryguję córką jak wróci z uczelni,bo niestety zabałaganiły mi chałupę a ja nie jestem ich sługą.Umyłam tylko okno u siebie w pokoju i odkurzyłam-pralki już 2 się pokręciły ,a teraz jeszcze pościel odświeżę na codziennym poraniu i będę mogła z czystym sumieniem usiąść z nogą w górze.
Dla R.mam obiad gotowy tylko odgrzeję-bo za godzinkę wróci z pracy i będzie spawał u mnie słupki pod kolejne przęsła na przedzielenie ogródka.Potem jak zdążymy to półki będziemy docinać ze starych części szafy do nowej szafy córki.
Jutro niestety do pracy-cały tydzień mamy mieć pełny hotel i ok 40 ludzi dodatkowo codziennie na obiadokolację
niewidzialna38
14 maja 2012, 21:24masz niesamowicie pracowity okres ,jak nie praca to ogródek i porządki w domu :) pisząc o kijance roumiem,że masz samochód KIA napisz jak się sprawuje i jak długo go masz,bo ja mam zamiar coś kupić a bardzo mi się podobają szczególnie te z kołem z tyłu. Kasy za dużo nie mam więc nie zaszaleję z rocznikiem :) a do tego słyszałam,że lubią się psuć - Buziaki :0