Dziś znowu w pracy jestem ,ale od godzinki już leniuchuję bo zero luda na hotelu.Porobiłam tylko kapusty i małe porządki a niedawno skończyłam serwetkę .Ostatnio miałam zaczęte dwie i jak tylko luzik był w pracy zamiast bezczynnie siedzieć szydełkowałam no i tak pomału jedną skończyłam w święta a teraz kolejną-jak wykrochmalę to się trochę pochwalę
Dziś mamy pozwolenie żeby już o 20 zamknąć więc podskocze do domku po ciuchy na jutro i na małą kąpiel,a potem jadę do Romka.
Pewnie aparat ze sobą weźmiemy więc zdjęcia będą-obiecuję.
jolaps
3 maja 2012, 20:30Miłej wycieczki życzę.
ariniti
2 maja 2012, 21:00no i tak trzymaj kochana, to jedz lewą ręką w pracy, niby szybciej a jednak trochę wolniej i tez nie nabierzesz tyle co prawą ;)