Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zła passa czy co?...


Cały dzień dzisiejszy to porażka jakaś.Już od rana parkując w zatoczce przy domu pani Bogny zarysowałam próg w samochodzie na kamieniu którego nie zauważyłam no i mam wgniecenie i rysę na ponad 30cm-gdyby to było stare Tico nie rozpaczałabym ,ale te nowe musze przed zimą zrobić-efekt taki,że zarobiłam kilka groszy bo byłam z córką i byłysmy krótko,a wydam na naprawę i lakiernika pewnie ok 300-400zł-gdybym wiedziała to wolałabym w domu siedzieć na tyłku.
Potem pojechałam do siostry najstarszej żeby jechać z nią do szpitala gdzie leży jej młodszy syn miała teraz 15 lipca 31 urodziny i jest w krytycznym stanie -nie wiem dokładnie co i jak ,ale miał atak trzustki i teraz wytwarza mu się płyn martwiczo -krwotoczny i musza go otwierac co drugi dzień i czyścić-podobno nieliczni z tej choroby przezywają ,a jeśli się uda to moze nawet 3-4 miesiące na OJOMIE leżeć i takich czyszczeń może mieć kilkanaście albo i kilkadziesiąt.Utrzymuja go w śpiączce farmakologicznej ,zeby nie cierpiałJak wróciłam do domu miałam ochotę tylko na łóżko i sen i też tak zrobiłam.
Z nadzieją siadłam przed kompem,bo liczyłam na miłą rozmowę z R.Jednak się zawiodłam.
Jestem  wściekła i zmęczona ostatnimi dniami.No i jestem niegrzeczna bo pije własnie piwo i kolejne sie chłodzi-mam zamiar się upić przed snem-a dlaczego?R.jest frajerem i nie potrafi się chyba zdecydować czego chce-ja rozumię ze żyła sam z bratem tyle lat i nagle wprowadził w to życie mnie i je przewróciłam do góry nogami-niby podoba mu się że jest ładniej i czyściej w domu,ale juz z mojego powodu z bratem jest na krzywe gęby i w pracy jakis zamyslony,a jak żartem zaproponowałam że moze jak mam taki wpływ negatywny na niego to może mnie pożegna to odpowiedział pytaniem na pytanie,czyli czy ja tak myślę i chcę.Spytałam czy sie już poddaje i niby odpowiedział,że nie,ale ze takie myśli mu po głowie chodzą.(mógł to przemilczeć,bo tylko złą krew w naszą znajomośc wprowadził).Powiedziałam mu,że ja tez się boję i ,że każda kolejna znajomość to ryzyko dla mnie(mogę to po tym półtorarocznym slalomie pomiędzy facetami powiedzieć),że życie polega na strachu i pokonywaniu go,że to taniec na krawedzi i trzeba się nieźle na-balansować,żeby nie spaść w przepaść.Jaka była jego odpowiedź?-"własnie chciałem ci to samo powiedzieć co napisałaś"-koń by się usmiał.W sumie to odpisałam mu,że ta rozmowa nie ma sensu i że musi sobie jeszcze przemysleć czego chce ,a potem jak jeszcze będzie miał ochotę i ja będę jeszcze chciała z nim gadać to niech poprosi mnie o rozmowę w cztery oczy ,bo pisanie nie ma sensu.
No i własnie skończyłam piwo,ale kolejne sobie daruję już.
Będąc na zakupach z tesciową przemyslałam kilka spraw,a mianowicie to,że ja jak jestem wsciekła to żre jak opętana i tak dzis niestety było nawet szkoda gadać i pisac ile tego pochłonęłam pewnie lekko przekroczyłam 3500kcal.
Wypatrzyłam sobie spodnie ze streczem w sklepie -beżowe i rozmiar 48 był najmniejszy,a ja ostatnio ledwo w 50 wchodzę,zmierzyłam i ledwo weszłam ,ale kupiłam je i postanowiłąm,że nie będę energii na durnego faceta marnowała tylko zawezmę się tak jak juz to 2 razy zrobiłam i do końca roku pokonam tą wagę 90kg,a może nawet 85kg-w tych bardziej optymistycznych prognozach.
Nie będzie łatwo,ale od czegos trzeba zacząć.
Teraz mam 2 dni robocze a potem 2 wolnego(w wolne miałam z R,dalej u niego sprzatać,ale...kto wie jak to będzie-nawet ja będzie dobrze o go przetrzymam troszkę-jak zatęskni to będzie wiedział więcej)
Ja postanowiłam te 2 wolne dni poswięcić dla siebie-czyli base ,rower,własne mieszkanie i domowe spa.
  • madora

    madora

    19 lipca 2011, 11:35

    nie matkuj facetowi, niech to on się o Ciebie troszczy i zabiega. Tobie potrzebny jest facet a nie kolejne dziecko (i to w duecie z bratem). Nie poddawaj się tak łatwo. Pozdrawiam ;-)

  • sikoram3

    sikoram3

    19 lipca 2011, 08:56

    Pozdrawiam i zycze milego domowe spa i wogule milego dnia dla siebie ....

  • Ania355

    Ania355

    19 lipca 2011, 08:24

    Nie sprzataj u niego ! Chyba , że ci zapłaci , Gabrysiu jesteś samodzielną kobietą zadbaj o siebie a R. olej jak sam nie wie czego chce !

  • nata89

    nata89

    18 lipca 2011, 23:58

    i masz racje zrób coś dla siebie :) tak trzymaj

  • grubakat

    grubakat

    18 lipca 2011, 23:36

    Gabi przetrzymaj go, może w końcu Ci powie czego tak naprawdę chce. Trzymam kciuki za spadki wagi. Pozdrawiam :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.