Po tym marszu przez Kraków i Nową Hutę mam pęcherze na stopach ,a dziś planowałam wypoczynek i moczenie się w basenie,a już przed 7 po 4,5 godzinach spania zadzwoniła siostra ,że jest sytuacja awaryjana i potzrebuje mojej pomocy w barze mlecznym mojej siostrzenicy,która jest wysoko w ciązy i źle się dziś czuła.No i od 7,30-18 pracowałam na nogach na pełnych obrotach -niewiele płaci,ale zawsze to parę groszy dodatkowo.
Nawet się ucieszyłąm,bo moje ostatnie wojaże nadszarpnęły mi kieszonkowe i przydał się taki zastrzyk.Obudziła się we mnie nadzieja,że mogłabym tak na dwa fronty jakiś czas popracować,i nieco odłożyć na remont autka i mieszkanka.Obawiam się jednak,że prędzej czy później kogoś znajdą(dzis miała przyjść jakaś pani,ale nie wstawiła się ),póki co ja jeszcze na razie idę jutro od 6-12 tam ,a potem na 13-22,30do swojej pracy.
Na jutro też ma przyjść pani która dziś była na obiadku i rozmawiała ze szwagrem i będziemy jutro się razem rozglądać i radzić.
Co do diety dziś?Niech się zastanowię-śniadanie-banan w biegu i kilka truskawek +2 kawy i tymbark mały,potem kosztowanie co nagotowałam małymi łyżeczkami-hihi i strasznie chciało mi się pić więc wypiłam 2 l Napoju słodzonego i gazowanego niestety.Teraz popijam jakieś eksperymentalne piwo karmelowe na dobry sen i zaraz zniknę pod kołderką
Ćwiczeń brak
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
calineczkazbajki
6 czerwca 2011, 22:51Piwo przed snem ??? Może poszukaj jakiegoś o niskim IG , bo inaczej nie schudniesz .... Dobrego snu Ci życze po takiej ciezkiej pracy
jolaps
6 czerwca 2011, 22:44Skąd u Ciebie tyle energii. Praca na dwóch etatach może finansowo pomoże ale się wykończysz. Jadłaś dzisiaj mało. Ale po co Ci to piwo. nawet eksperymentalne jest tuczące. To puste kalorie. Lepiej zjedz loda.
Bogusia29
6 czerwca 2011, 21:31Jednak praca w takim wymiarze na dłuższą metę to masakra dla organizmu. Trzymam kciuki za zaległe premie i podwyżkę, żebyś nie musiała pracować na 200 %.