Piątkowy wypad z Marcinem do restauracji nie wypalił, bo okazało się, że dostał nagle jakieś zlecenie z pracy .
Szkoda, bo strasznie nastawiłam się na miło spędzony wieczór.
Na szczęście w przyszłym tygodniu jedziemy do Radomia - będzie chodzenie po sklepach i jego nieustanne narzekanie XD