Nie wiem co napisać,
choć to i tak mało istotne bo,
nikt tego nie czyta.
Powinnam sie cieszyć,
że mi sie udaje
chudnąć,
Że jest coraz lepiej,
a ja?
W lustrze widze siebie jeszcze większa niż przy
80 kg.
Powinnam sie cieszyć,
ale nie widze żadnych zmian...
Przy wadze 80kg byłam bardziej szczęsliwa,
zadowolona,
nie przejmowałam sie..
A teraz?
Widze tylko tłuszcz i ciało,
które bez względu na to co robie,
nie chce sie poprawić,
które ma więcej wad niż
To wszystko mnie dobija..
Powinno być lepiej..
a jest coraz gorzej...
To może dlatego, że teraz po prostu widze to jak wyglądam,
a nie to co kiedyś widziałam?
Ps.Testy gimnazjalne,
wtorek, środa, czwartek.
23,24,25..
Tylko cud mi pomoże ;)
Trzymajcie kciuki ♥
Podłamana,
ale ciągle dążąca do celu,
przecież ten tłuszcz musi kiedyś zniknąć.
A cm po 3 miesiącach powinny ruszyć...
W koncu już
73,7 kg...
choć to i tak mało istotne bo,
nikt tego nie czyta.
Powinnam sie cieszyć,
że mi sie udaje
chudnąć,
Że jest coraz lepiej,
a ja?
W lustrze widze siebie jeszcze większa niż przy
80 kg.
Powinnam sie cieszyć,
ale nie widze żadnych zmian...
Przy wadze 80kg byłam bardziej szczęsliwa,
zadowolona,
nie przejmowałam sie..
A teraz?
Widze tylko tłuszcz i ciało,
które bez względu na to co robie,
nie chce sie poprawić,
które ma więcej wad niż
To wszystko mnie dobija..
Powinno być lepiej..
a jest coraz gorzej...
To może dlatego, że teraz po prostu widze to jak wyglądam,
a nie to co kiedyś widziałam?
Ps.Testy gimnazjalne,
wtorek, środa, czwartek.
23,24,25..
Tylko cud mi pomoże ;)
Trzymajcie kciuki ♥
Podłamana,
ale ciągle dążąca do celu,
przecież ten tłuszcz musi kiedyś zniknąć.
A cm po 3 miesiącach powinny ruszyć...
W koncu już
73,7 kg...
ForeverAlone.
pyzia1980 (moderator Vitalia.pl)
22 kwietnia 2013, 14:54Musisz sobie wmawiać " Jest lepiej " ....Jak sobie poukładasz w głwoie to będziesz miała tylko kolorowe myśli :)
therock
19 kwietnia 2013, 22:56musisz poukładać sobie wszystko w głowie... wyglądasz lepiej, czujesz się lepiej... znajdz pozytywne strony życia:)
rroja
19 kwietnia 2013, 20:56dieta to nie wszystko, nie możesz tylko o tym myśleć! wyjdź do ludzi, uśmiechaj się! powodzenia! :)
Goodmemoriess
19 kwietnia 2013, 15:15Głowa do góry, czasami są gorsze momenty ale trzeba z nimi walczyc. I ty napewno dasz sobie radę ;)
dola123
19 kwietnia 2013, 15:03Ja Cię czytam kochana ;* Będzie dobrze, a afekty pracy zapewne wkrótce zaowocują ;)) !!!