Hej, hej! I po raz kolejny wróciłam.. Tym razem jednak zabrałam się za siebie na poważnie, przez co i moja siostra jest w szoku. Ćwiczę już regularnie od pierwszego stycznia. Plus dieta, którą sama sobie ustaliłam. Wiecie, noworoczne postanowienie. Nie chciałam by trwało dwa tygodnie, więc dużymi literami napisałam sobie na grafiku, że schudnę przynajmniej 10 kg. Od ponad miesiąca spadło 4 kg.
Z początku wiadomo, nie widzę żadnych efektów niby - ale jak to ja - nigdy ich nie widzę.
Ostatnio jednak moja motywacja została podniesiona tak w górę, że cieszyłam się jak zakochana nastolatka. Spotkałam się ze znajomym, powiedział, że schudłam, no ale dobrze wie, że ćwiczę, więc uznałam, że to mówienie tylko o tak, by poprawić mi nastrój. A tu psikus! Po drodze napatoczyliśmy się na mojego kolejnego znajomego, którego nie widziałam dobre 3-4 miesiące? Zlustrował mnie wzrokiem i krzyknął "Ale schudłaś! Wyglądasz nieziemsko!" Oczywiście motywacja w górę o milion procent i chęć do ćwiczeń jeszcze większa. Jak to naprawdę niewiele potrzeba żeby zachęcić. Wystarczy, że ktoś doceni Twoje starania i ops - wszystko w górę!
Początkowy plan był taki: Schudnąć 10 kg do końca marca. Jeśli mi sie to nie uda, to się chyba zatłukę. Niby jeszcze jakieś 6 kg zostało, choć w wadze docelowej obstawiłam 15 od początku.
Myślicie, że waga 65kg przy wzroście 166 jest duża? Bo nie jestem pewna czy nie odchudzać się do równej, ładnej 60-tki.
Ah te rozkminy życiowe.
Miłych Walentynek dla każdego!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
slimus
14 lutego 2015, 13:54No takie komplementy są bardzo miłe, ja niestety takich nie słysze, ale mam nadzieje ze kiedys usłysze :) tez walcze, co prawda od 6 stycznia, ale spadło tylko 2kg (ale w sumie to 6kg od najzwyszej mojej wagi) i waże 70kg przy 165cm wiec z 10kg chciałabym jeszcze zrzucić chociaż mam zastój, jutro się zmierze, może coś ubyło w cm chociaż :p powodzenia :*
JaTezBedeFit
14 lutego 2015, 13:06tez mi sie wydaje, ze sporo. ja waze 55 przy 168 i nie jestem jakas niewiadomo jaka chudzina. po prostu szczupla. ale moze to kwestia budowy :)
margolix
14 lutego 2015, 12:35Myślę, że 65 przy 166 to sporo.. Ale to też zależy od składu ciała.. Bo być moze jestes bardzo umieśniona i będziesz z tą wagą wyglądać bosko.. Ja np przy 173 cm ważyłam 61 kg i nie wyglądałam zbyt fajnie... a teraz to już porażka bo przytyłam alee zaczęłam walkę na nowo :)