Witajcie Vitalijki!
I mnie dopadł niestety KRYZYS...:( Praktycznie od tygodnia wszystko mi się wali...:(
Kontuzja kolana,kłótnie z ukochanym,brak czasu dla siebie i na przyrządzanie zdrowych potraw i jakby było tego było mało to moja mała kruszynka dostała zapalenie oskrzeli.:( By mi pomóc i trochę odciążyć przyjechałam do mamy na kilka dni bo sama nie daje rady a ukochany cały czas w pracy:( masakra
Z diety to nici bo jem to co jest u mamy czyli na pewno z kilogram lub półtora jest więcej:( Strasznie się czuje:(
Pomocy!!!
Sandraa94
24 października 2014, 14:10Zdrówka życzę dla córeczki ;-) A ty się nie poddawaj !
Nakonieczny
24 października 2014, 14:01Nie martw się, będzie dobrze.. Przecież wszystkie dzieci chorują izdrowieją, najważniejsze żeby słuchać zaleceń lekarza. Współczuję, ale nawet gdyby coś nie wyszło z odchudzaniem to jutro jest nowy dzień i znowu można zacząć od nowa. Powodzenia i szybkiego powrotu do zdrowia maluszkowi i Tobie. :))
FitZosiaSamosia
24 października 2014, 12:25Dokładnie najważniejsza jest Moja Córeczka ale będę walczyła i z chorobą corki i z sobą i kilogramami!:)
olenka173065
24 października 2014, 12:44A no wiec własnie!Szkoda stracic to co jest!
olenka173065
24 października 2014, 12:24Eh głupia jesień! W kupie raźniej u mnie też kiepsko
FitZosiaSamosia
24 października 2014, 12:27Musimy walczyć!!! U mnie słoneczko zaświeciło więc już trochę milej:)
kala1212
24 października 2014, 12:23Weź się w garść ale najważniejsze w tym momencie to ,żeby kruszynka wyzdrowiała a potem postaw sobie cel i do dzieła :)