Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jest spadek -5 kg.


Witajcie,

dziś będzie optymistycznie bo ostatnio same smuty w moim pamiętniku.

Zacznę od tego że w końcu zaliczyłam spadek. Na minusie 5 kg w 6 tygodni.

Cieszę się z tego ogromnie.

Już nie jestem grubsza od mojego faceta.

Po za tym on aktualnie pracuje ,,nad masą" więc kilka kilo mu przybyło.

Ciuszki już tak nie opinają, czuję się po prostu bardziej komfortowo w moich ubraniach.

Jeśli chodzi o odżywianie to mocno ograniczyłam nabiał. Jadłam go kilka razy dziennie, aktualnie jest to kilka łyżek jogurtu dodane to owsianki czy koktajlu w drugim śniadaniu. Zrezygnowałam też z kawy a w moim przypadku było to mleko z kawą;)

Dlaczego o tym piszę? 

Słyszałam że nabiał zatrzymuje wodę w organizmie. To fakt, potwierdzam. Po ograniczeniu nabiału czuję się lżejsza, nie jestem opuchnięta. 

Przeczytałam kilka książek o zdrowym odżywianiu. Człowiek wkłada do buzi coś na szybko, nie zastanawia się jak na to zareaguje organizm.Jeśli zrozumie się mechanizmy zachodzące w naszym ciele, od razu chce się jeść zdrowiej;)

Już nie wkładam do buzi byle czego, zastanawiam się czy to co leży na moim talerzu ma jakiekolwiek wartości odżywcze czy mój organizm przyjmie to z radością czy będzie mu trudno strawić to żarełko;)

Oczywiście zjem czasem coś słodkiego czy niezdrowego bo życie jest za krótkie żeby odmawiać sobie wszystkich przyjemności ale moje wybory są zdecydowanie lepsze. Oby tak dalej.

Napadów obżarstwa też nie było.


Nauka pływania to jednak trudna sprawa. Robi się coraz poważniej:)

Pływam 2 razy w tygodniu.To aktualnie moja jedyna forma ruchu. 

W głowie mam myśl że będę musiała pokazać się w stroju kąpielowym i to skutecznie powstrzymuje mnie przed zjedzeniem ,,za dużo". Dzięki pływaniu przestał boleć mnie kręgosłup. Mam fajną grupkę ,,początkujących" i świetnego instruktora.

W piątek przylatuje do Polski moja druga połówka jabłuszka;) w końcu!!!

Nie mogę się doczekać kiedy go przytulę. 

Będzie tylko na weekend ale zawsze to coś;)

Wytrwałości sobie i Wam.

  • reksio85

    reksio85

    26 października 2015, 16:11

    u mnie nie działało odstawienie nabiału, a poza tym... kocham twarogi i nie mogę bez nich żyć :( gratuluję spadku i życzę już teraz udanego weekendu :)

  • melvitka

    melvitka

    25 października 2015, 15:35

    Na mnie chyba też tak nabiał działa :/ Po jakim czasie od odstawienia widać efekty? I po jakim czasie potem po zjedzeniu okazjonalnie czegoś nabiałowego widać opuchliznę ciała?

    • FitnessLady23

      FitnessLady23

      25 października 2015, 16:12

      szczerze-bardzo szybko. po tygodniu już lepiej się czułam.Okazjonalnie nic się nie dzieję złego z moim brzuszkiem.Nie wiem jak ty ale na naprawdę dużo nabiału szamałam.

    • melvitka

      melvitka

      26 października 2015, 16:18

      Ja uwielbiałam zawsze nabiał i przez to że zrezygnowałam ze słodyczy i wszelkich niezdrowych produktów wypełniałam dni jogurtami, serkami, twarogami. Moją największą bolączką były serki wiejskie z Piątnicy, te zielone 200-gramowe, których potrafiłam zjeść 4 w ciągu dnia :D A potem 'kurde, nie jem słodyczy ani kapusty, czemu ten brzuch taki duży??' :D

    • FitnessLady23

      FitnessLady23

      26 października 2015, 17:20

      Uwielbiam te serki;) szczególnie z łyżeczką miodu- przekąska idealna;)a chleb???mi lubi brzuch puchnąć od chleba.

    • melvitka

      melvitka

      26 października 2015, 20:11

      Wiesz co chleba to jadam tylko po 2 kromki, bez masła, to po takiej ilosci nie puchnę. Wiecej kromek mi nie wolno, bo niestety to moja kolejna bolaczka :D Zjadlabym caly świeży bochenek na raz :<

  • laauraa

    laauraa

    25 października 2015, 14:36

    Ja uwielbiam nabiał, ciężko byłoby mi ograniczyć, a szczególnie nie wypić kawy z mlekiem sobie nie wyobrażam :) Gratuluję spadku! trzymaj się! :)

  • angelisia69

    angelisia69

    25 października 2015, 14:31

    ale nie na kazdego zle wplywa nabial,ja np. nie zauwazylam zadnych komplikacji.A jak z tym guzkiem?

    • FitnessLady23

      FitnessLady23

      25 października 2015, 14:52

      Każdy jest inny. Mi nabiał nie służy chyba;)guzek usuwam 26 listopada.

  • spelnioneMarzenie

    spelnioneMarzenie

    25 października 2015, 14:10

    gratuluje tak pieknego wyniku! :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.