Wczoraj jadłam według planu,trzy posiłki bez podjadania. Przed snem odczuwałam już głód ale nie skusiłam się na nic,poszłam spać z cudownym uczuciem lekkości i satysfakcją ze dałam z siebie wszystko. Nie zawaliłam ani diety ani ruchu .
Rano waga pokazała kilogram mniej jak przed świętami,nie zmieniałam paska bo chce zobaczyć czy to jutro nie wróci.Troche spadło z mięśni ale tez z tłuszczu według mojego cudownego urządzenia.
Dziś tak samo dyscyplina. Byłam na basenie ale z synkiem więc za bardzo nie popływalam bo musiałam młodego pilnować ale porobiłam sobie w wodzie ćwiczenia na nogi,rowerek,nożyce..przez godzinę. Na śniadanie wjechała owsianka na mleku,obiad to 100g indyka z warzywami na patelnię,3 ogory kiszone,na kolację będzie jogurt naturalny z płatkami i żurawiną jak wczoraj.
Laurka1980
27 grudnia 2018, 16:39Brawo Ty :)
Fit&Chic
27 grudnia 2018, 16:41:)