Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2 godziny na skakance..


wyobrazacie sobie skakac na skakance 2 godzinyy?? bo ja nie ogarniam... znowuu mnie skusilo jedzenie dzisiaj i tak sie zdenerwowalam ze nawijalam az mi siniaki   na nogach wyszly... mam nadzieje ze spalilam toooooo co zjadlam.. buu .. ;D 


    

  • stanpis1

    stanpis1

    9 sierpnia 2012, 13:32

    zapraszam na konkurs na https://vitalia.pl/

  • mariolos8

    mariolos8

    5 marca 2012, 14:39

    no podziwiam ;)

  • KochankaIvana

    KochankaIvana

    27 lutego 2012, 19:33

    żabką?:P

  • polishpsycho32

    polishpsycho32

    23 lutego 2012, 23:46

    hm .....bardzo duzo....ale czy to nie zbyt obciazajace?nie dasz przeciez rady cwiczyc tak codziennie ...lepiej cwiczyc krocej ale systematycznie niz zrywami ....

  • paulinabe

    paulinabe

    23 lutego 2012, 23:01

    oo Serena :D o Boziu, współczuję Twoim łydkom jutro! oj będzie ciężko z wchodzeniem i schodzeniem ze schód! ba a nawet z normalnym chodzeniem, ale jak tyle kcal spalonych to chyba warto trochę pocierpieć, podziwiam! :(

  • Linka90

    Linka90

    23 lutego 2012, 21:39

    2 godziny??Podziwiam:)Ja nawet pół godziny nie daje rady a co dopiero...:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.