figlarnaa
kobieta, 30 lat
Tarnów
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wracam..
2 października 2011
Wracam do was mozna powiedziec....waga z paska nieaktualnaa...musialam dojebac i mam juz ponad 60 kg jak nie 61 kg..bo jeszcze dzisiaj sie nawpiepszalam bo to odpust..jutro oczysszczanie..owsianka rano i reszte dnia na jablkach..!!! i jedziemy od nowa..juz posiłki normalnie i regularne...praktyka miesieczna sie skonczyla dzieki Bogu i moge zajac sie sobą.. do jutra;*
felia
5 października 2011, 13:31Głowa do góry i walcz
mariolos8
3 października 2011, 16:49ja też dzisiaj znowu od nowa, bo w weekend oczywiście musiałam zawalić. już taki nasz los że szybko się poddajemy, ale to nic my i tak damy radę ;p
dukanka1985
3 października 2011, 14:38więc nie odpuszczaj, bo zmiana ze zdrowego odżywiania w bezmyslne moze być tragiczna, a później tyle wiecej pracy :)
IllbeYourFantasy
2 października 2011, 21:42to nie tragedia :) dzisiaj żarełka dowaliłas- to jutro pocwicz i jedz mniej a zdrowiej:) spokojnie :)