Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wybaczcie..
13 sierpnia 2011
Kochanee przepraszam..wcale od was nie uciekam... poprostuu ja sama jak dupy nie rusze to nie dam rady...wasze slowa mi bardzo duzo dajaa... dziekuje wam.. ale gdybyscie staly obok mnie i mnie zmuszaly zebym ruszyla dupee i skakakala na skakance jak powinnam..i ze powinnam owsianke jesc na sniadanie a ja poprostuu z niej rezygnuje bomi sie robic nie chce..kobiety..ze mna jest coraz gorzej.. chociarz dzisiaj bylam na dancigu. i ubralam spodnie co nosilam z waga 65kg i ktore juz bylyy na mnie za luzne to troche mi sie lepiej zrobilo..i mile kometarze kolezanek ze schudlam .. ale wiecie jakie to dolujace jak waga wzrasta... musze spiac posladki...ja wcale od was nie odchodze...wroce..i bede kometowac.. jak tylko bede moglaa..tylko musze odpoczac od codzienngo zgielkuu i nabrac sily i ochoty wybaczciei zrozumcie..mam nadzieeje ze wroce do was niebawem ;**
RousenRousen
14 sierpnia 2011, 16:16kochana dziękuje:*:*:*za pocieszenie