dzisiaj ogolnie mam okropny dzien bo moi rodzice sa okropnii i zapowiada mi sie niezle wakacje pelne szlabanów... bylam na miescie z moim kochaniem i oczywiscie wyzerkaa
I.2 kanapki z kiełbaśnicą ( wlasny wyrób) + activia
II.pare uszek z barszczykiem
III.shaorma drobiowa ( frytki , 3 rodzaje sosów, papryka, mieso drobiowe,cebula, 2 rodzaje salatek, bułka pita)
IV. deser raffaello ( 3 gałki lodów, bita smietana, kawalki jabłuszka , migdały, 3 raffaello )
NO COMENTS!
ruch: 100 brzuszków..50 x podsznoszenie kazdej nogi..
na rower nie mialam czasu bo caly czas bylam w miescie... a skakanka znowu mnie nogi bolą zjebany dzien dzisiaj ,... a jutro sie zaloze bedzie 65 kilo znowu...
samaniewiem92
26 czerwca 2011, 17:45up up up! Nie ma co się żalić tylko zapamiętać i nie popełniać więcej błędów takich :D
Kathieee
26 czerwca 2011, 15:05Te chwile słabości ostatnio widzę wielu vitalijkom się zdarzają : D Ale masz rację,na rower ! : D Pogoda idealna :)
gosiulek1
25 czerwca 2011, 23:22Po co się najeść a potem płakać? Pilnuj się dziewczyno. A jak się najesz to nie żałuj. Jutro też jest dzień. Szanuj swoją pracę i swoje ciało. To nie jest zabawka. To coś bardzo ważnego. Masz tylko jedno. Nie wrzucaj do niego jak leci jak do jakiegoś kontenera. Jedz rozsądnie i nie pozwalaj sobie na napady głodu.
onasama
25 czerwca 2011, 22:47no właśnie nie poddawaj się! ja dzisiaj zjadłam dwa kawałki pizzy i też mi bardzo źle;[ ale co tam przecież jutro też jest dzień! ;D
prosiaczek77
25 czerwca 2011, 22:15spokojnie kochana, od jutra już się pilnuj i będzie dobrze :*
joaskaa1979
25 czerwca 2011, 20:53nie ma co!!!najgorszy czas, dla mnie też to zwykle masakra!
givemeeverything
25 czerwca 2011, 20:34dasz radę, trzymam mocno kciuki kochana :* mamy bardzo podobną sytuację, z tym, że ja mierzę 173 i zaczynałam od wagi 73 kg