Rano zjadłam 2 kanapki z sałatą zieloną po polowie plasterku żółtego sera na kazdej kanapce i pomidorek... do poludnia zajadalam 2 wazy z serem żółtym gołda ze szczypiorkiem ... i piłam activie... powiedzmy że na obiad zjadłam bulkee z tuńczykiem..ale jakos niezbyt mi smakowala ale zjadłam... potem zjadłam popcorn i dopiero kolo 5 zjadłam normalny obiad czyli troche zórku i chlebka... cosik takie beznadziejne ale jest jakie takieee postaram sie poprawić...!!! wypilam zieloną herbatkę jeszcze i 2 litry wody... zaraz sobie ide zrobic czerwoną..poskakalam na skakance..mialam isc biegac mimo wszytsko w butach ktore szkoda by bylo ziszczyc bieganiem no alee...ponoc siostra ma mi dac kase na halówki to sobie jutro kupie..ale niestety terraz lejeeee i burza..i znowu klapa a te buty mi napewno przemokna...ale prznajmniej mi nogi jeszcze odpoczna i moze mi zaczną lepiej działać trochuu poskalam na skakancce...nie wiem ile ale dosc tego zrobilam..napewno z 500 jak na moje okoo ..( ale ponoć na oko to chlop w szpitalu umarł) czuję się dobrze. w sobote podam wam moje wymiaryy po miesiącu czasu bo dzisiaj równe 4 tygodnie mijają... ale to w sobote boo jutroo naczczoo nie zdarze rano sie zmierzyc bo szkola a w sobote to spokojnnie zrobie...
Podjęłam decyzjee żę powróce do aplefitu... dla mnie jest świetny i myśle ze mi pomożę zzucic przynajmniej o 1kg więcej na miesiąc a teraz bedzie tylko trudniej więc bedzię niezbędny...ale to dopiero pewnie w sobote kupie albo nawet w nastepnym tygodniu w poniedzialek... ale kupie i zobaczee co sie bedzie dziać...!!
Schudlabym
2 czerwca 2011, 20:13nie tak źle, trochę dziwnie... Powodzenia prze apleficie
Lexi...
2 czerwca 2011, 19:46Nie jest aż tak źle z kcal..;) 3maj się.