Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Smutna


       Dzisiejszy dzień nie jest dla mnie za wesoły. Wczoraj nie mogłam spać zasnęłam dopiero około 3:00 nad ranem. Martwi mnie mój związek - mamy się pobrać 20.08.2011r . Ale zaczynam miec powoli wszystkiego dosyć. Często mam wrażenie że On sobie odpuścił już się nie stara a ja sama nie daje rady. Co z tego że M. ciągle powtarza że Mnie KOCHA. A ja tego nie czuję czy to wszystko sie wyczerpało a może to tylko przejściowe.
   Nikomu o tym nie mówiłam tylko mam taki głupi charakter że wszystko duszę w sobie, a może sobie tylko podkręcam.
  Sama nie wiem co się ze Mną dzieje.  Bardzo się cieszę że was mam.
                Do zobaczenia.
PS: Przepraszam za brak moich komentarzy przy waszych wpisach. I dziękuje że pamiętacie o Mnie.
  • beata701

    beata701

    20 lutego 2010, 15:21

    u mnie tez tak bylo,facet jak juz czuje ze ciebie ma to przestaje sie interesowac,a ja glupia ciaglam to przez 20 lat i teraz sa tego skutki bo niedlugo bede miala rozwod.Ale u ciebie moze byc inaczej rozmowa przy kolacji i swiecach czyni cuda,sprobuj lepiej teraz niz pozniej trzymam kciuki!!

  • Moon13

    Moon13

    20 lutego 2010, 15:14

    ja też uważam, ze trzeba porozmawiać...... jestem zdania, ze małżeństwo powinno się zawierać z pełnym przekonaniem..... pogadaj z nim - zrób to dla siebie :)

  • brokalafior

    brokalafior

    20 lutego 2010, 15:09

    Hej... pogadaj z nim, sama wyjdz z inicjatywa. Niedlugo slub, polaczycie sie ze soba jeszcze blizej, wiec trzeba zaradzic wszelkim troskom poki jeszcze mozna!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.