Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Cały wekend


Bardzo się staram ćwiczę trzymam dietę, ale moim największym koszmarem jest to że jak wpisałam się do Vitalii to później konkretnie pojadłam przed dietą i przybyło mi 2kg a teraz tak mi ciężko jest dojść do tych 75kg. Nigdy więcej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! DOSTAŁAM NAUCZKĘ!!!!!!!!!!!!!!!
A jeśli chodzi o weekend ???????????????
ćwiczyłam trzy razy dziennie, a w sobotę byłam na imprezie u kuzynki. Zjadłam malutki kawałek tortu symbolicznie i nic więcej. Po mojej ostatniej wpadce to tym razem się cieszyłam za powściągliwość jak dla Mnie duży postęp. Później jak przyjechałam do domku to jeszcze ćwiczyłam żeby spalić TORT. Zrobiłam 30 brzuszków i 20 przysiadów oraz gorąca noc z ukochanym. Dziękuję wam za wsparcie. naprawdę mnie motywujecie do pracy. Mimo iż moja waga się nie zmienia ale ja czuje postępy na i moja psychika się zmienia. Bardzo się cieszę ze WAS mam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  • truskaaweczka

    truskaaweczka

    8 lutego 2010, 10:10

    Brawo kochana :) co to jest jeden kawalek tortu na taka imprezke, brawo dla twojej silnej woli :) 3mam kciuki :*

  • zargana

    zargana

    8 lutego 2010, 09:40

    Twoja silna wola,na pewno zostanie nagrodzona:) U mnie pierwszy dzień na siłowni ,choć nie było łatwo po przeszło pół rocznej przerwie to nie wątpliwie odniosłam sukces emocjonalny i psychiczny niestety na fizyczny muszę zaczekać:P Pozdrawiam Cieplutko i dalej trzymam za nas kciuki

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.