No, poległam, no... Lada moment @. Nie chce mi się nic. Brzuch już pobolewa. Chce mi się żreć i nie chce być na diecie. Nie chce mi się nic. Generalnie dupa i o.. :(
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
irena.53
6 grudnia 2016, 20:13No to pomóż mózgowi, przesyłąjąć mu dobre oczekiwane afirmacje - powtózyć należałoby ileś tam razy....az przyjdzie ten dzień że odechce Ci sie nadmiernie jesć. Ja tak robiłam ale czasami się wpada, ja pewnei z powodu może słodkiego drożdżakó, (które trzeba zlikwidować ) Będzie dobrze , taki zastój , nastrój minie jak wszystko mija . Serdeczności, pa
garfildus
5 grudnia 2016, 21:03Ja stwierdziłam, że się wezmę za siebie jednak jak skończę chociaż jeden projekt, bo teraz to mózg rozj** i nie ma jak o.O więc legamy razem :) Byle do lata
Maratha
5 grudnia 2016, 10:53chyba kazda tak czasem ma :) glowa do gory, dupka do gory waga w dol :)
Berchen
3 grudnia 2016, 09:51wstawaj i idz dalej. Ja majac jak zwykle duzo stresu nie moge sobie tez z waga poradzic , ale probujmy, codziennie od nowa, w koncu cos z tego musi byc, do niedawna cieszylam sie ze chociaz nie tyje, od miesiaca niestety jest gorzej , moj pasek nieaktualny, dobrnelam w tempe blyskawicy do 90!!! i to juz ostateczna lampka w glowie - stop. Jestes mloda - poradzisz sobie z tym.
siopas78
3 grudnia 2016, 09:03Coś chyba jest w powietrzu....ja trzymałem sie mocno blisko 50 dni- bez chwili słabości. A od dwóch dni mnie nosi, chce mi sie żreć, chce mi się piwa...
Fedora1
4 grudnia 2016, 22:03Raz na jakiś czas można. Byleby to było RAZ, a nie dwa, trzy i tysiąc osiemset... Czekam aż mój mózg się ogarnie i prześle sygnał do ciała o treści "Przestań żreć". Oby prędko...
Zabcia1978v2
3 grudnia 2016, 09:01Bywa i tak. Trzymaj się, to przejdzie :)