Zaczynam liczenie dni, które udało mi się przeżyć na diecie. Wczoraj było ślicznie. Dieta i woda, w ogóle było ok. Mam nadzieję,że dziś też się uda. @ co prawda w pełni, ale damy radę. Jedna z Pań tutaj zamieściła nagrania do PS3 na densy-densy, może i faktycznie by trochę powyginał ciało. Fajne to, bo taneczne, a nie sztywne ćwiczenia jak Chodakowska. To bardziej rozrywka niż ćwiczenia, a przy tym całe ciało tańczy. Chyba najlepszy sposób na ćwiczenia :).
Dzisiejsze śniadanko: koktajl z ananasa, jogurtu, łyżeczki miodu i otrębów owsianych. 300 ml energii do działania :).
I mój zagajniczek rozpusty :)
Dzień 2. Czas start! :)
Miłego dnia, Kochane :*:)
angelisia69
15 marca 2016, 13:39rozrywka polaczona z treningiem jest swietna,bo nawet nie myslisz ze spalasz kcal,a bawisz sie fajnie ;-)
garfildus
15 marca 2016, 12:02Ja wczoraj popłynęłam i to wieczorem. Podejrzewam, że godzina na orbim nie zrekompensuje domowej pizzy twojego brata (tak, zrobił pizzę) :P
Maratha
15 marca 2016, 12:01Densy- densy polecam ;) nie czuje sie zupelnie ze sie cwiczy, ot takie wygibasy a dzisiaj czuje ze pocwiczylam, oj czuje... mam takie zakwasy na brzuchu jakbym ze 100 bruszkow zrobila ;) Gratuluje trzymania diety i zycze wytrwalosci :*
spelnioneMarzenie
15 marca 2016, 10:17wzajemnie :)