Taaa daaam. O to ja, mistrzyni samokrytyki, oraz tycia. Nie ma lepszych ode mnie. Dupsko rośnie w kilogramy, serce obrasta tłuszczem, głowa głupimi myślami. Ot, cała ja. Witam w królestwie obłudy (bo któż potrafi mnie lepiej okłamać ode mnie samej) i wiecznego obżarstwa. Dobrze, że się już @ zaczęła, bo chyba bym pękła od tego ciągłego jedzenia. Czemu nie zapali mi się jakaś pieprzona czerwona lampka, która powoduje automatyczne zaciśnięcie się szczęk trwające aż do zapalenia się diody zielonej (która, przy moim trybie życia, powinna zapalić się raz na tydzień)?! Taki zautomatyzowany odchudzajnik poproszę. Shut up, and take my money!
Dziś magiczne 84,2 kg. Bo jak się odchudzać, to w górę. Nieważne w którą stronę, ważne, że zmieniają się cyferki. Moja waga już ledwie zipie. Gdyby miała kolorowy wyświetlacz (a wiem, że takie są) to na pewno świeciłaby się na kolor oczojebno-czerwony.
Ehhh... Póki co, śniadanie. Już Was nawet nie proszę o trzymanie kciuków. Proszę Was, wyrywajcie mi to żarcie z ręki!
Śniadanko:
*woda lekko gazowana (ilość składników mineralnych: 2199 mg/l) z plasterkiem cytryny,
*dwie kromki chleba żytniego,
*dwa plasterki kurczaka gotowanego (Tarczyński),
*ogórek
*dwie tabletki Calominalu.
No to jedziem. Podejście 2231555.
jesiennazmiana
17 lutego 2016, 19:26Ty się lepiej o mistrzostwo w tyciu nie zakładaj !!! Obawiam się, że zostałaś w tej kategorii pobita przez ze mnie !!! Ja mam mistrzostwo - ale chętnie oddam ;)
Maratha
16 lutego 2016, 13:38u mnie podejscie 2231556 wiec wiesz... nie jestes sama :) Glowa do gory, cycki do przodu i jedziemy dalej :) moze po prostu potrzebujesz jakiegos sensowniejszego systemu odzywiania, a nie diety sensu sctricto? No bo ilez mozna byc na diecie?
krcw
15 lutego 2016, 15:23nie poddawaj się :):)
angelisia69
15 lutego 2016, 13:54kurde to wspolczuje,najpierw zrownowaz sie psychicznie a potem bierz za diete.I zamiast na jakies restrykcyjne dietowanie,postaw na normalkne jedzenie ale w mniejszej ilosci,i "uzdrawianie" przepisow.Bo najgorsze sa zakazy i nakazy,wtedy podswiadomie pragniemy je lamac
saga86
15 lutego 2016, 11:42Co Ci powiem u mnie tak samo nawet waga dzisiaj mi wskoczyła też do ponad 84 kg, więc widzę, że u Ciebie też występuje syndrom niedogonionej 7 :) no, ale jedziemy dalej :)
Fedora1
15 lutego 2016, 13:15Siódemka z przodu juz byla... I nawet prawie szóstka... Ale spapralam, jak zwykle. Jak to ja:). Ale w lipcu mam weselicho i postanowilam sie wziac. 3,4 kg miesięcznie, a 5 byloby idealnie. Żeby wtrwac... Żeby tylko wytrwać :). I Tobie również tego życzę ;-)
saga86
15 lutego 2016, 14:14Bierzemy się za siebie, ja 7 nie widziałam prawie 10 lat, więc bardzo jej pragnę, ale coś się spiąć nie mogę :( jednak jest już tak blisko, że aż głupio jej nie osiągnąć :)
jamay
15 lutego 2016, 11:24Podejście 2231555? Kto nie zaczynał tyle razy niech pierwszy rzuci ciastkiem :D
Fedora1
15 lutego 2016, 11:31Uśmiałam się :)
spelnioneMarzenie
15 lutego 2016, 10:53kochana skad ja to znam, trzymam kciuki za ciebie :*